Isabel Minhos Martins, Madalena Matoso – Czas Czarodziej BABARYBA

czascover

Czym jest czas? Czy wszystko co nas otacza zmienia się razem z nim? Sekundy, minuty, godziny, dni, tygodnie, miesiące, lata, dekady i wieki… Z jednej strony realny, z drugiej abstrakcyjny, jak nasze wspomnienia z odległej przeszłości (pamięć lubi płatać nam figle i czasem sami się zastanawiamy, czy coś naprawdę się wydarzyło, czy uzupełniamy pewne wydarzenia o dane, których wcale nie doświadczyliśmy). Nieubłagany upływ czasu jest tematem przewodnim autorskiej książki Madaleny Matoso i Isabel Minhos Martins, oferującej szeroki wybór sytuacji, w których czas jest głównym czynnikiem zmian. Nie można go w żaden sposób zatrzymać, wszystko dookoła nas się zmienia i my sami stajemy się inni. Jesteśmy razem, uczymy się czegoś nowego, czujemy silne emocje, a czas mija i towarzyszy nam na każdym kroku.

“Czas Czarodziej” to piękny w swej prostocie picturebook, w którym nic nie jest stereotypowe ani przewidywalne. Obcując z nim będziemy myśleć o czasie, który w subtelny sposób kształtuje naszą osobowość, weryfikuje nasze poglądy, marzenia i wartości. Książka prezentuje sytuacje, które pokazują pewne następstwa, cykl bądź transformację. Obrazy są bardzo wyraziste i mocno wykraczają poza tekst. Autorka Isabel Minhos Martins prezentuje czytelnikowi krótkie zdania, w których czas naprawdę staje się “widoczny”. Opisywane przez nią zdarzenia są często błahe, niezauważalne przez nas na co dzień: smażona cebulka robi się z czasem szklista i złota, chleb czerstwieje, ziemniaki kiełkują, a owoce gniją. Innym razem są poważne, zachęcające go głębokiej refleksji: dziecko rośnie, a ciało starzeje i pojawiają się na nim zmarszczki. Na każdej stronie znajdziemy metaforę ludzkiego życia, które jest jak gumka do mazania, blaknący dywan w salonie, więdnące rośliny czy książka, która żółknie. Gdy dziecko rośnie, przestaje mieścić się w ubrania, ale jednocześnie jest coraz bardziej odważne i trudne do tej pory czynności, stają się dla niego łatwizną, jak na przykład wiązanie sznurówek.

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Babaryba, Isabel Minhos Martins, książki dla dzieci, Madalena Matoso, recenzja | Otagowano , , , , , , , , , , | Dodaj komentarz

David Walliams – Szczuroburger MAŁA KURKA

szczurocover

Jeśli wydawało się wam, że nie ma nic gorszego niż śmierdzące kapustą bąki Babci Rabuś albo makabryczne znaleziska pod poduszkami bohaterów “Demonicznej dentystki”, to znaczy, że nie czytaliście jeszcze najnowszej powieści Davida Walliamsa, złowieszczo zatytułowanej “Szczuroburger”. Brytyjski komik, aktor i pisarz powraca ze swoim makabrycznym poczuciem humoru i serwuje czytelnikom jeszcze bardziej szaloną czarną komedię, której nie radzę czytać przed obiadem, szczególnie jeśli wybraliście się akurat do budki z hamburgerami…

Główna bohaterka “Szczuroburgera”, dziesięcioletnia Zoe, nie ma lekkiego życia. Nie dość, że wychowuje się w skandalicznie strasznych warunkach pod czujnym okiem znienawidzonej macochy, to na dodatek jest prześladowana w szkole, głównie dlatego, że jest niska, ma rude włosy i nosi na zębach aparat ortodontyczny. Zoe jest prawdopodobnie najbardziej samotną dziewczynką na całym osiedlu. Nie ma żadnych koleżanek, ojciec, jedyna bliska osoba w jej życiu, od czasu przejścia na bezrobocie całe dnie spędza w pubie, a na dodatek w tajemniczych okolicznościach zdycha jej ukochany chomik. Dziewczynka nie ma żadnego wsparcia ze strony rodziców, szczególnie wredna jest wobec niej leniwa, zaniedbana i egocentryczna macocha, która nie kryje się z krytyką i pomiata Zoe na każdym kroku. Szybko można zauważyć u Walliamsa podobieństwa do powieści Roalda Dahla: główny bohater to dziecko, które znajduje się w tragicznej sytuacji, a dorośli wokół niego nie są w stanie mu w żaden sposób pomóc. Zoe pozostaje całkowicie sama w środku wielkiego chaosu, ale David Walliams zbiera wszystkie nieszczęścia do jednego worka i wspomagany przez ilustracje Tony’ego Rossa, umiejętnie i zabawnie opisuje jej losy.

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii David Walliams, książki dla dzieci, Mała Kurka, recenzja, Tony Ross | Otagowano , , , , , , , | Dodaj komentarz

Klaas Verplancke – Mus jabłkowy DWIE SIOSTRY

muscover

W jednym z wywiadów Klaas Verplancke, jeden z najbardziej znanych ilustratorów flamandzkich, autor książek dla dzieci i dorosłych, powiedział, że od czasu swojego debiutu w 1996 roku nauczył się, że historie potrzebują czasu, by dojrzeć. Pierwsze myśli o “Musie jabłkowym” przyszły mu do głowy dziesięć lat wcześniej, zanim opowieść ta ujrzała światło dzienne. Zawsze fascynowały go dzieci: silne i zarazem wrażliwe istoty, chętne do odkrywania, doświadczania, rzucania się w nieznane, wiedząc, że na końcu każdej przygody czekają na nich otwarte ramiona, w których znaleźć mogą odpoczynek, bezpieczeństwo, opiekę i komfort. Tego właśnie dzieci oczekują od dorosłych, rodziców i nauczycieli. Autor chciał uchwycić ten dualizm w opowieści i rozpoczął prace nad książką, w której samotność łączy się z poczuciem bezpieczeństwa.

W “Musie jabłkowym”, najgłośniejszej książce Klaasa Verplancke, przetłumaczonej do tej pory na czternaście języków, spotykamy wyjątkowego tatę, który ma gładkie policzki i mocne mięśnie, a jego palce smakują musem jabłkowym. Nie dajcie się nabrać na przyjemny tytuł książki, bo opowieść ta jest w równej mierze słodka co gorzka. Janek stawia swojego tatę na piedestale, dopóki nie uświadamia sobie, że ma on również gorsze dni i nie zawsze jest dobrodusznym bohaterem. Kiedy ręce ojca robią się zimne i zaczynają ciskać błyskawice, a na brodzie zaczyna wyrastać mu kaktus, chłopiec postanawia poszukać nowego taty, choćby wiązało się to z niebezpieczną wyprawą do ciemnego lasu. Tam czekają na niego mroczne rzeczy, a drzewa wyśpiewują straszne piosenki o tym, że nie odrobił lekcji ani nie posprzątał butów. Na szczęście po zapachu musu jabłkowego Janek może znaleźć drogę powrotną do prawdziwego taty, który przestaje grzmieć, a jego ręce znów są ciepłe i delikatne. Staje się on na powrót prawdziwym bohaterem dla wystraszonego chłopca, który nie potrafi kontrolować swojej wyobraźni.

musjab1musjab2

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Klaas Verplancke, książki dla dzieci, Polecone z Zagranicy, recenzja, Wydawnictwo Dwie Siostry | Otagowano , , , , , , | Dodaj komentarz

Astrid Desbordes, ilustracje Marc Boutavant – Edzio. Przyjęcie w blasku księżyca WYTWÓRNIA

edziocover1

Jak nawiązywać przyjaźnie, gdy jest się nieśmiałym odludkiem? Tytułowy bohater książki “Edzio. Przyjęcie w blasku księżyca” francuskiej pisarki Astrid Desbordes marzy o tym, by poznać swoich sąsiadów i z kimś się zaprzyjaźnić, ale kompletnie nie wie, jak postępować. Cały swój czas spędza w małym mieszkaniu w dziupli dużego kasztana, robiąc pyszne konfitury z orzechów laskowych i czytając powieści przygodowe. Wielkie drzewo to prawdziwy blok mieszkalny, choć znajduje się w środku lasu, czuć miejską atmosferę i sąsiedzką bliskość. Każdy z mieszkańców ma swój unikalny styl na życie, ale nikomu to nie przeszkadza, by żyć w harmonii.

Na szczycie drzewa mieszka ekstrawagancki puchacz Jerzy, wielki miłośnik szycia i przebierania się za inne zwierzęta. Na parterze miś Antoni, słynny w całym lesie organizator przyjęć na rozpoczęcie każdej pory roku. Właśnie szykuje się kolejna impreza, na którą zostają zaproszeni wszyscy mieszkańcy lasu, tylko Edzio jest zbyt nieśmiały, by się na nią wybrać i poznać w końcu swoich sąsiadów. Aby zabić trochę czasu w samotny wieczór, produkuje z włóczki kolorowe pompony. Chciałby pójść na przyjęcie, ale ostatecznie kładzie się smutny do łóżka, roniąc wcześniej kilka łez do swojej konfitury. Niespodziewane odwiedziny puchacza Jerzego całkowicie zmienią życie samotnego wiewiórka, który powoli zacznie wychodzić ze swojej skorupy.

edzio2

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Astrid Desbordes, książki dla dzieci, Marc Boutavant, recenzja, Wydawnictwo Wytwórnia | Otagowano , , , , | Dodaj komentarz

Warszawskie Targi Książki 2016 – zdjęcia

IMG_9413

Po wizycie na 7. Warszawskich Targach Książki wciąż kręci mi się w głowie. Tłumy czytelników, długie kolejki po autografy, masa nowości w okazyjnych cenach, spotkania autorskie, warsztaty dla dzieci… Wydawnictwo Dwie Siostry zaszalało w tym roku z okazji swoich dziesiątych urodzin, zapraszając na sobotnią Jubileuszową Fabrykę Dedykacji ponad 20 autorów i ilustratorów, w tym dwóch gości zagranicznych: Klaasa Verplancke – autora książki „Mus jabłkowy” i Thé Tjong-Khinga – ilustratora bestsellerowej serii o Felku i Toli. Warsztaty (nie tylko dla dzieci!) i spotkania z nimi odbywały się w kilku miejscach w Warszawie, w tym oczywiście w Księgarni wydawnictwa, którą miałam okazję odwiedzić w piątkowe popołudnie. Bardzo cieszy mnie spotkanie z Iwoną Chmielewską, która podpisywała swoje książki na stoiskach wydawnictw WYtwórnia, TAKO oraz Warstwy, Tomaszem Samojlikiem (do domu wróciłam z nowymi książkami „To nie jest las dla starych wilków” oraz „Pikotek chce być odkryty”) i Marcinem Szczygielskim – książkę „Teatr niewidzialnych dzieci”, która zajęła I miejsce w IV Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren, można było już kupić na stoisku Instytutu Wydawniczego Latarnik. Podczas Targów odbywał się również Festiwal Komiksowa Warszawa, obfity w wydarzenia dla dzieci i młodzieży. Kto nie był, niech żałuje!


IMG_9229
 IMG_9255

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Iwona Chmielewska, książki dla dzieci, Marcin Szczygielski, targi i konferencje, Tomasz Samojlik, Warszawskie Targi Książki, Wydawnictwo Dwie Siostry, Wydawnictwo TAKO, Wydawnictwo Warstwy, Wydawnictwo Widnokrąg, Wydawnictwo Wytwórnia | Otagowano , , , , , , , , , , , , , , | Dodaj komentarz

Ricardo Henriques, ilustracje André Letria – Morze Zadaniariusz TAKO

morzecover

Na rynku książki dla dzieci pojawia się coraz więcej wysmakowanych graficznie i starannie opracowanych edytorsko encyklopedii, picturebooków i bloków z zadaniami poświęconych przyrodzie i zwierzętom. Oficyny, które skupiały się głównie na wydawaniu beletrystyki, wprowadzają do swojej oferty leksykony i inwentarze, które zachęcają do zakupu formą, ilustracjami i pomysłowością, bo dzięki tej mieszance przestają być dla młodego czytelnika tradycyjnym kompendium z suchymi faktami. Konkurencja rośnie, a wydawnictwa zaczynają prześcigać się w wydawaniu coraz ciekawszych, świetnie ilustrowanych książek popularnonaukowych, nie tylko zapraszając do współpracy znanych polskich ilustratorów, ale również wprowadzając na polski rynek światowe bestsellery, udowadniając, że o przyrodzie i geografii można uczyć na wiele sposobów, jednocześnie doskonale przy tym bawiąc.

morze5

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii André Letria, książki dla dzieci, recenzja, Ricardo Henriques, Wydawnictwo TAKO | Otagowano , , , , , , , , | Dodaj komentarz

Maria Parr – Gofrowe serce DWIE SIOSTRY

gofrowecovel

“Gofrowe serce” to błyskotliwy debiut norweskiej pisarki Marii Parr, który dziewięć lat temu wydała w Polsce Nasza Księgarnia. Książka nie spotkała się wtedy z większym zainteresowaniem czytelników i dość szybko stała się dostępna tylko w bibliotekach. Kiedy w 2013 roku wydawnictwo Dwie Siostry wydały rewelacyjną „Tonję z Glimmerdalen”, przez głowę od razu przebiegła mi myśl, że niebawem ponownie zobaczymy w księgarniach opowieść o Lenie i Kręciołku, i że po sukcesie „Tonji…” będzie miała szansę na większe powodzenie. Maria Parr zaskarbiła sobie sympatię małych czytelników na całym świecie i często jest porównywana do Astrid Lindgren. “Gofrowe serce” to opowieść o dwójce dziewięcioletnich przyjaciół, którzy chodzą do jednej klasy i mieszkają tuż obok siebie na małej wyspie, w Zatoce Pękatej Matyldy.

gofrowe2 gofrowe3

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Heleen Brulot, książki dla dzieci, Maria Parr, recenzja, Wydawnictwo Dwie Siostry | Otagowano , , , , , , , , | Dodaj komentarz

Fiep Westendorp – W domu, w dziczy, na ulicy Rozbrykany słownik obrazkowy DWIE SIOSTRY

wdomu2

Wydawnictwo Dwie Siostry upodobało sobie opasłe książki kartonowe dla maluchów. Po “Księdze dźwięków”, prawdopodobnie najgrubszemu “twardziołkowi” na rynku, który na początku tego roku doczekał się kolejnego wznowienia, w nowszej, ulepszonej wersji (ponoć małe rączki nie rozerwą jej tak łatwo, jak wcześniej), przyszedł czas na “Dużą książkę obrazkową Fiep”, holenderskiej ilustratorki Fiep Westendorp (1916-2004). Dwie Siostry wydały ją pod tytułem “W domu, w dziczy, na ulicy. Rozbrykany słownik obrazkowy”, który świetnie oddaje jej wesołą i barwną atmosferę. Książka jest zbiorem wybranych ilustracji z całej twórczości Fiep Westendorp, której prace polscy czytelnicy znają z wciąż poszukiwanych opowieści o “Julku i Julce” oraz “Pluk z wieżyczki”, wydanych przed kilku laty przez warszawskie wydawnictwo Hokus-Pokus, ale niedostępnych już niestety w sprzedaży.

wdomu3 wdomu4wdomu5 wdomu6

Fiep Westendorp zdobyła największą popularność właśnie dzięki wieloletniej współpracy z jedną z najsłynniejszych niderlandzkich autorek książek dla dzieci – Annie M.G. Schmidt. Obrazkowy słownik “W domu, w dziczy, na ulicy” pełen jest postaci przypominających bohaterów z ich wspólnych książek. Bystre oko dostrzeże czerwony samochód holowniczy, który wygląda prawie tak samo, jak zabawka Pluka czy gołębie, przypominające Gercię – jego najbliższą przyjaciółkę. Estetyczne i ciepłe ilustracje wychowały już kilka pokoleń holenderskich dzieci i teraz mają szansę stać się idealnym prezentem na narodziny lub roczek dziecka również w Polsce.

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Fiep Westendorp, książki dla dzieci, książki obrazkowe, Pluk z wieżyczki, recenzja, Wydawnictwo Dwie Siostry | Otagowano , , , , , , , , , , | 2 komentarze