Toon Tellegen – Nie każdy umiał się przewrócić

 

niekazdy

Wyobraźmy sobie świat, w którym wszyscy żyją w harmonii, wzajemnie sobie pomagają, a wolny czas spędzają na wspólnej herbacie dyskutując na tematy ważne, ciekawe i filozoficzne. Czas w takim miejscu płynie wolniej, nikt nas nie pogania i każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. Nie każdy wszystko potrafi, co często wywołuje smutek i tęsknotę za czymś, czego się nigdy nie pozna. A czasem wie się tak dużo, że trzeba o czymś najzupełniej zapomnieć. Ten niezwykły świat kryje się bardzo blisko nas, w nietypowych opowieściach holenderskiego pisarza Toona Tellegena. Wielokrotnie nagradzany autor zdobył największą popularność dzięki historiom o zwierzętach: mrówce, wiewiórce, koniku polnym, słoniu, czapli czy chrabąszczu, podbijając również serca dorosłych, którzy docenili go za zabawne i dziwne sytuacje oraz filozoficzną głębię ukrytą w krótkich, kilkustronicowych opowieściach.

Toon Tellegen zresztą prawie zawsze pisze o zwierzętach, które żyją w cudownym świecie, wiedzą jak cieszyć się z rzeczy małych, jak świętować, dobrze się bawić i często rozmawiają o swoim życiu. Początkowo nie planował ich w ogóle wydać, pisał je dla swojej rodziny (miał zwyczaj, co noc opowiadać swoim córkom jedną historię) i dla siebie, wierząc, że gdzieś daleko naprawdę istnieje taki las, tylko niemożliwym jest, by dotrzeć do niego z Amsterdamu. Ostatecznie za namową swojego wydawcy, zdecydował się je opublikować, i w końcu jego książki trafiły również w ręce polskich czytelników (w 2005 roku książka “Nie każdy umiał się przewrócić” ukazała się w wydawnictwie Kowalska/Stiasny, od 2013 opowieści Tellegena wydawane są pod szyldem Dwie Siostry).

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii książki dla dzieci, Nie każdy umiał się przewrócić, recenzja, Toon Tellegen, Wydawnictwo Dwie Siostry | Otagowano , , , | Dodaj komentarz

Rafał Kosik – Amelia i Kuba. Godzina duchów / Kuba i Amelia. Godzina duchów

 

ameliakuba

Rafał Kosik, świetnie znany wszystkim gimnazjalistom pisarz science fiction, autor słynnej serii “Felix, Net i Nika” powraca z nowymi i świeżymi pomysłami. Tym razem pisarz przeprowadził mały eksperyment i stworzył “dwuksiążkę“ o perypetiach Amelii i Kuby – w wyniku czego otrzymaliśmy tę samą historię opowiedzianą z dwóch różnych perspektyw, w dwóch osobnych tomach.

Amelia Domeyko to jedenastoletnia, czarnowłosa marzycielka. Lubi podróżować w czasie, i to właśnie dzięki swojej wyobraźni potrafi cofnąć się nawet do średniowiecza. Amelia uwielbia wspinać się na gałęzie drzew i nigdy nie rozstaje się ze swoim szkicownikiem. To właśnie na papier przenosi swoje myśli i marzenia. Dziewczynka ma o dwa lata młodszego brata Alberta, który z kolei nie rozstaje się ze swoim laptopem. Mały z niego mądrala, woli grać w gry niż zwracać uwagę na otoczenie i odpowiadać na nieciekawe pytania. Albert spędza czas na konstruowaniu Uniwersalnego Przyrządu Badawczego i zbiera wszystko do segregatora zawierającego “Potencjalnie Przydatne Informacje”. Rodzeństwo ceni swoje towarzystwo. Każdy ma swoje pasje i nie przeszkadza sobie nawzajem, a jednocześnie jest obok i towarzyszy w przygodach. Mieszkając w sześciopiętrowym budynku, z małym podwórkiem, z dala od łąk, zieleni i lasów, wyobraźnia jest niezbędna do życia. Pewnego dnia do budynku wprowadzają się nowi lokatorzy. Jednym z nich jest blondyn o imieniu Kuba. Narobi on sporo zamieszania w życiu Amelii i stanie się głównym tematem jej myśli, rysunków i rozmów z bratem, który niczym psycholog od razu rozgryzie powód jej dziwnego zachowania i humorów.

Kuba Rytel to jedenastolatek z blond czupryną na głowie. Ma o pięć lat młodszą siostrę Milenę, nazywaną przez wszystkich Mi, która często działa mu na nerwy, szczególnie w samochodzie podczas długich podróży. Rodzina Rytlów przeprowadza się do nowego mieszkania w Warszawie. Na Kubę czeka nie tylko nowy dom, ale również nowi koledzy i koleżanki. Szczególnie nie do końca potrafi rozgryźć zachowanie pewnej nowo poznanej sąsiadki z bloku.

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Amelia i Kuba, książki dla dzieci, Powergraph, Rafał Kosik, recenzja | Otagowano , , , | Dodaj komentarz

David Walliams – Babcia Rabuś

Dziadkowie dzielą się na trzy kategorie. Nieznani i nieobecni. Niezawodni, godni zaufania bliscy, uczestniczący w życiu wnuków. Oraz niedoceniani, najwięksi nudziarze świata. Babcia jedenastoletniego Bena, głównego bohatera książki “Babcia Rabuś”, zdecydowanie załapuje się do trzeciej grupy. Starsza pani jest stereotypowo nudna: uwielbia na okrągło gotować kapustę i zawsze częstuje nią wnuczka, ciągle chce grać w scrabble i nie działa jej telewizor. Tak naprawdę nie różni się od wielu innych seniorek – ma siwe włosy, sztuczną szczękę i kilka unikalnych dziwactw, ale dla Bena jest największą, śmierdzącą kapustą nudziarą na ziemi. Rodzice w każdy piątek podrzucają go babci, by w tym czasie w spokoju obejrzeć ulubiony program z pokazami tańca. Dla młodego chłopaka to prawdziwa udręka. Nie dość, że w całym domu śmierdzi zgniłą kapustą, to na dodatek nie ma z babką żadnych tematów do rozmowy i wciąż między dwojgiem zapada niezręczna cisza. Są jednak dwie rzeczy, o których Ben nie ma zielonego pojęcia: babcia to międzynarodowa złodziejka brylantów, która przez całe życie planowała największy skok w historii – kradzież klejnotów koronnych z Tower Of London. Teraz będzie jej potrzebny wspólnik – a kto może być lepszym partnerem, jak własny wnuczek? Bycie starym nie oznacza bycia nudnym, a każda staruszka skrywa jakiegoś asa w rękawie. Babcia Bena ukrywa go w puszce z portretem młodej Królowej Elżbiety II. I tak oto piątkowe wieczory przemienią się w najbardziej ekscytującą część tygodnia w życiu Bena.

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Babcia Rabuś, David Walliams, książki dla dzieci, Mała Kurka, recenzja, Tony Ross | Otagowano , , , | 1 komentarz

Susanne Orosz – Dlaczego mleko jest białe? Historyjki dla ciekawskich dzieci

Współczesny młody czytelnik jest coraz bardziej wybredny, jeśli chodzi o wybór literatury i trudno go teraz czymś zaskoczyć. O wyborze książki najczęściej decyduje jej popularność wśród kolegów lub chwytliwy tytuł i kolorowa okładka. Papierowe encyklopedie i słowniki odeszły do lamusa, a głównym źródłem wiedzy stał się Internet. Wydawnictwa znalazły jednak sposób, by przyciągnąć do siebie najmłodszych, oddając im do rąk książki z historyjkami, z których mogą przy okazji dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Jedną z takich pozycji jest książka “Dlaczego mleko jest białe?”, trzeci tom wnikliwej serii wydawnictwa Prószyński i S-ka. Prezentuje ona trzynaście krótkich opowiadań, zakończonych tak zwanym “kącikiem wiedzy”, w którym każde żądne wiedzy dziecko znajdzie wiele porad kulinarnych i ciekawostek związanych z tym, co lubimy najbardziej, czyli jedzeniem.
Będziecie zaskoczeni, gdy odkryjecie, że z małych zielonych kulek powstają piękne czerwone pomidory, a domowej roboty makaron można suszyć na balkonie. Przekonacie się, jak ważne dla naszego organizmu są witaminy, że warto jeść dużo zieleniny oraz do każdej potrawy dodawać zioła. Wraz z bohaterami książki odwiedzicie kopalnię soli i piekarnię, a dzięki licznym przepisom sami będziecie mogli poszaleć z rodzicami w kuchni.

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Dlaczego mleko jest białe? Historyjki dla ciekawskich dzieci, książki dla dzieci, Prószyński i S-ka, recenzja, Susanne Orosz, Yayo Kawamura | Otagowano , , , , | Dodaj komentarz

Lemony Snicket – Seria niewłaściwych pytań. Kto to być może o tej porze?

Jesteście dociekliwi i zadajecie dużo pytań? Intryguje was najbliższa okolica i musicie dowiedzieć się o niej wszystkiego? Czasem czegoś nie możecie zrozumieć, więc pytaniem odpowiadacie na pytanie? Jeśli udzieliliście choć jednej twierdzącej odpowiedzi, to koniecznie sięgnijcie po książkę “Kto to być może o tej porze?” z nowej serii Lemony’ego Snicketa, którego na pewno pamiętacie dzięki fenomenalnej trzynastotomowej “Serii niefortunnych zdarzeń”. Tym razem autor zaserwował czytelnikom powieść detektywistyczną, lekturę obowiązkową dla wszystkich dociekliwych dzieci, które nie boją się rozwiązywać trudnych spraw i, rzecz jasna, pytać!
W opustoszałym miasteczku, z dala od rodziny i przyjaciół, dwunastoletni Lemony Snicket rozpoczyna praktykę w tajnej organizacji. Podczas stażu zadaje wiele niewłaściwych pytań, które doprowadzają do szału jego mistrzynię – S. Teodorę Markson (nie pytajcie, co oznacza S., gdyż nie otrzymacie na to pytanie satysfakcjonującej odpowiedzi). Detektywistyczny duet otrzymuje zlecenie od pewnej bogatej damy – Murphy Sallis, której zależy na odnalezieniu rzekomo skradzionej figurki przedstawiającej coś na kształt konika morskiego zwijającego się jak znak zapytania. Podejrzenia padają na mieszkającą w latarni morskiej rodzinę Mallahanów, z którymi rodzina Sallis jest skłócona od wielu pokoleń. Detektywi natychmiast rozpoczynają śledztwo, które wymaga rozeznania w okolicy, co jest szczególnie interesujące biorąc pod uwagę fakt, że miasteczko nazywa się Splamione Nadmorskie. Miejsce to dość dziwne i tajemnicze, mimo nazwy nie leży już nad morzem i ciężko znaleźć je na jakiejś mapie. Kiedyś tętniące życiem, teraz wyludnione, pełne zaniedbanych chodników i wymarłych kamienic. Jest tam za to biblioteka, która z powodu cięć budżetowych może pozwolić sobie tylko na „podbibliotekarza” Dashiella Qwerty’ego. Nawet taksówkarze nie wymagają pieniędzy za kurs, a za przejazd można zapłacić rekomendując dobrą książkę.

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Egmont, książki dla dzieci, Kto to być może o tej porze?, Lemony Snicket, Seria niewłaściwych pytań | Otagowano , , , | 1 komentarz

Alf Prøysen, ilustracje Krystyna Witkowska – Maleńka pani Flakonik

Wydawnictwo Dwie Siostry upodobało sobie maleńkich bohaterów. Na pewno pamiętacie Michałka Opałka, najmniejszego chłopca na świecie sypiającego w pudełku od zapałek? Albo uroczą rodzinkę tycich Pożyczalskich mieszkających pod podłogą starego domu? Tym razem specjalizująca się w wydawaniu klasyki dla najmłodszych oficyna postanowiła przypomnieć czytelnikom o Pani Flakonik, nieco zwariowanej, najmniejszej na świecie starszej damie, która w ciągu nocy maleje do rozmiarów flakonika na ocet czy oliwę. Jest to ostatnia rzecz, jakiej potrzeba jej do pełni szczęścia, tym bardziej, że czeka na nią zwykle mnóstwo obowiązków. Na szczęście zawsze udaje się jej znaleźć wyjście z każdej trudnej sytuacji, na przykład dzięki zdolności komunikowania się ze zwierzętami, którą posiadają wszystkie małe istoty.

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Alf Prøysen, Krystyna Witkowska, książki dla dzieci, Maleńka pani Flakonik, Mistrzowie Ilustracji, Wydawnictwo Dwie Siostry | Otagowano , , , , | Dodaj komentarz

Jimmy Liao – Dźwięki kolorów

Czy próbowaliście sobie wyobrazić coś, czego nigdy wcześniej nie widzieliście? Zamknęliście oczy i malowaliście obraz w swojej głowie używając jedynie wyobraźni? Po omacku poszukiwaliście kształtów, kolorów i zapachów? A może po prostu daliście się pochłonąć fantazji i nie potrzebowaliście zamknięcia tego w żadnej formie ani przestrzeni? Jak wiele obrazów tworzy się w naszej głowie, obrazów, których nikt więcej, poza nami nigdy nie zobaczy? Odpowiedź na to pytanie zna bohaterka zjawiskowej książki Jimmy’ego Liao “Dźwięki kolorów” – dziewczynka, która pewnego dnia straciła wzrok i zaczęła uczyć się świata od nowa. Motyw osoby niewidomej już kilkakrotnie pojawił się w literaturze dla dzieci (“Tydzień Konstancji”, “Czarna księga kolorów”), dzięki temu już najmłodsi czytelnicy mogą dowiedzieć się kilku rzeczy na temat tej niepełnosprawności.
“Dźwięki kolorów” to książka pełna obrazów, które nie tylko się ogląda, ale przede wszystkim czyta. Niepotrzebne są do tego żadne słowa. Młoda niewidoma dziewczynka zabiera nas w inspirującą podróż z jednej stacji metra do drugiej. Dzięki ogromnej wyobraźni i pomysłowości bohaterki trafimy do zachwycających i magicznych miejsc. To jedna z tych sugestywnych wędrówek, których nie doświadcza się, na co dzień. Dzięki książce przeżyjemy cały wachlarz emocji i trafimy do miejsc wyśnionych. Począwszy od zapierających dech w piersiach roślinnych labiryntów i krętych korytarzy, po przerażające podziemne tunele, gdzie czają się różne stwory.

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Dźwięki kolorów, ilustracja, Jimmy Liao, książki dla dzieci, Officyna | Otagowano , , , | Dodaj komentarz

Tina Oziewicz, ilustracje Ola Woldańska – Płocińska – Tyranozaur i Traktorzystki

Wiele lat temu pewna osoba wpadła na genialny pomysł wyprodukowania talerza z nadrukiem znajdującym się na jego dnie. Wiedząc, że coś ukrywa się pod jedzeniem sprawiało, że każde dziecko z wielką ochotą i w ekspresowym tempie kończyło posiłek, by wreszcie zobaczyć, co się pod nim znajduje. To świetna metoda na każdego niejadka, ale też rozbudzająca wyobraźnię zagadka i przygoda. Gdy powoli wyłaniał się obrazek na dnie talerza mogliśmy zgadywać, co ostatecznie ukaże się naszym oczom. Dzięki książce “Tyranozaur i Traktorzystki” możemy przenieść się do tego świata – fantastycznego miejsca znajdującego się w głębokim, białym talerzu. Poznamy tam jego mieszkanki – dwie dziewczynki, które kiedyś zostały namalowane na szkle w dużej fabryce produkującej porcelanę.
Przychodzimy na świat w różnych miejscach i w różnym czasie, nie mamy na to większego wpływu. Podobnie bohaterki książki – Porce i Lana nie miały w tej kwestii nic do powiedzenia. Zostały namalowane na pewnym talerzu i już, na szczęście miały siebie nawzajem. Biały, okrągły talerz był ich całym światem. I choć niektórym może wydać się to niewielką przestrzenią do życia, dziewczynki potrafiły kompletnie wykorzystać każdy jej kawałek. Fabryka domalowała na talerzu traktor i motor, dzięki którym jego mieszkanki mogły poruszać się z jednego końca na drugi. Porce i Lana wiodły szczęśliwe życie w swoim talerzu, aż do dnia, gdy w nieszczęśliwych okolicznościach został on potłuczony na małe kawałeczki. Dużo czasu i energii kosztowało je naprawienie motoru, aż w końcu mogły wyruszyć w drogę.

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Czerwony Konik, książki dla dzieci, Ola Woldańska - Płocińska, recenzja, Tina Oziewicz, Tyranozaur i Traktorzystki | Otagowano , , , | Dodaj komentarz