„Pewna forma życia” Amelie Nothomb

W ostatnich dniach na rynku pojawiła się nowa książka Amelie Nothomb, “Pewna forma życia”, która po raz kolejny dowiodła, że Amelie jest świetną pisarką i wciąż nie brak jej pomysłów na szczere, wciągające i zaskakujące historie. Najnowszy utwór dowiódł, że autorka jest w świetnej formie i po raz kolejny zachwyciła swoimi trafnymi wnioskami oraz genialną analizą ludzkiej psychiki, destrukcyjności, pewnych postaw w różnych, niezwykle skomplikowanych sytuacjach.
Amelie Nothomb słynie z zamiłowania do korespondencji z czytelnikami. Co dzień otrzymuje wiele listów od ludzi z całego świata. Pewnego dnia dostaje list, który wyraźnie różni się od tych, które przysłano jej do tej pory. Nadawcą jest nijaki Melvin Mapple, amerykański żołnierz, który od sześciu lat stacjonuje w Iraku. Uważa Nothomb za najważniejszą, ulubioną pisarkę i jedyną osobę, do której może się zwrócić i prosić o radę. A problem ma dość niespotykany. Do wojska poszedł tylko i wyłącznie dlatego, że nie udało mu się nic osiągnąć w życiu, upadł na kompletne dno i cierpiał potworny głód. I tak, ze skrajności w skrajność, podczas kilkuletniego pobytu w wojsku potwornie utył. Nienawidzi armii, wojny, na którą wyruszył i swoje 200 kilogramów żywej wagi traktuje, jako protest. Nie zamierza się odchudzać, co dzień pochłania ogromną ilość niezdrowego jedzenia i nie zwraca uwagi na obelgi i złośliwe uwagi kolegów z wojska.  Nie jest to jedyny problem Melvina. Oprócz potwornej otyłości zdaje się cierpieć na schizofrenię, gdyż swoją nadwagę traktuje, jako piękną kobietę, Szeherezadę, która leży na jego piersi i opowiada mu do snu piękne opowieści…
To wystarczy, by Amelie Nothomb z niedowierzania przetarła oczy, mimo wszystko postanawia odpisać Melvinowi i mu jakoś pomóc w tym odosobnionym cierpieniu. Jest to niecodzienna sytuacja i unikalna korespondencja. Jednak szczegółów i rozwoju wydarzeń nie będę zdradzać, gdyż to właśnie najlepsza część książki „Pewna forma życia”. Tradycyjnie otrzymujemy niezwykle zaskakujące zakończenie i masę ciekawych, rzetelnych i powalających wniosków. Amelie nie ‘patyczkuje się’ w swoich opiniach i jest szczera do bólu. Otwarcie pisze o swojej niechęci do osób, które piszą do niej interesownie. Poznajemy również jej zdanie na temat własnych czytelników. „Pewna forma życia” jest jedną z najlepszych książek pisarki. Polecam.


Autor: Amelie Nothomb
Tytuł: „Pewna forma życia”
Wydawnictwo: MUZA SA, sierpień 2011

Zaszufladkowano do kategorii amelie nothomb, książki dla dorosłych, pewna forma życia, wydawnictwo muza | Dodaj komentarz

„Podróż zimowa” Amelie Nothomb

Amelie Nothomb, której książki znane są na całym świecie, powraca ze znakomitą i zaskakującą powieścią „Podróż zimowa”. Tym razem kultowa już pisarka proponuje nam, kolejną po „Tak wyszło” czy genialnej „Z pokorą i uniżeniem”, książkę o zawiłych stosunkach międzyludzkich, o uczuciu, które zawsze przychodzi nie w porę i tradycyjnie konstruuje niezwykle wciągającą intrygę, która przyciąga uwagę już od pierwszych stron.
Główny bohater, Zoil, to młody, mieszkający w Paryżu pracownik elektrowni. Prowadzi dość samotne i nudne życie, jednak wszystko diametralnie zmienia się pewnego zimowego dnia, gdy podczas kolejnej rutynowej kontroli trafia do mieszkania pewnej nieznanej pisarki. Poznaje tam dwie kobiety, totalne przeciwieństwa. Astrolab jest piękna, inteligentna i to w niej oczywiście zakochuje się bohater. Drugą lokatorką jest Alienor, nie do końca normalna i rozgarnięta kobieta, która od pierwszego spotkania irytuje i odpycha Zoila. Dla mężczyzny kwestia, która z dziewczyn jest zameldowaną pisarką, nie budzi wątpliwości. Kupuje w księgarni wszystkie powieści wydane pod tajemniczym nazwiskiem A. Maleze.  W dniu kolejnego spotkania z kobietami, zabiera ze sobą książki i ku swemu przerażeniu i ogromnemu zdziwieniu odkrywa, że pisarką nie jest piękność, ale jej niedorozwinięta towarzyszka. Okazuje się, że Alienor posiada ogromny talent, żyje we własnym, zamkniętym, pisarskim świecie, a Astrolab jest w rzeczywistości jej opiekunką, agentką oraz towarzyszką. Piękna bohaterka odwzajemnia uczucia Zoila, ale nie potrafi mu się całkowicie oddać, gdyż swój czas i życie poświęciła całkowicie opiece nad pisarką. Rozgoryczenie i złość mężczyzny sięgają zenitu i postanawia on zemścić się na kobietach w dość porażający i tragiczny sposób.
A zemsta jest oczywiście na miarę pomysłowości i niesamowitej wyobraźni Amelie Nothomb. Pisarka po raz kolejny zaskakuje, tworzy oryginalną i zawrotną fabułę. Dla mnie jest to kolejna porywająca i świeża powieść w dorobku autorki. Nie zabrakło w niej mistrzowskich i kunsztownych scen. Najbardziej zapadającym w pamięci jest rozdział, w którym Zoil częstuje bohaterki podwójną dawką grzybów psylocybinowych i szczegółowy opis ich wspólnego „odlotu” i halucynacji przy dźwiękach Aphex Twin. Zobrazowanie planu zemsty, jakiej chce dokonać bohater oraz przeczucie zbliżającej się nieuchronnie katastrofy, wywołują w czytelniku ogromne napięcie, które nie maleje ani na chwilę przez całą „Podróż zimową”.
Autor: Amelie Nothomb
Tytuł: „Podróż zimowa”
Wydawnictwo: MUZA SA, maj 2011

Zaszufladkowano do kategorii amelie nothomb, książki dla dorosłych, podróż zimowa, tak wyszło, wydawnictwo muza | Dodaj komentarz

“Fragmenty. Wiersze, zapiski intymne, listy” Marilyn Monroe

„To wcale nie jest śmieszne, kiedy znasz samego siebie zbyt dobrze albo sądzisz, że znasz – każdy potrzebuje trochę próżności, aby przetrwać i podnieść się po porażkach”.
Marilyn Monroe, która wykreowana została przez media i kojarzona jest głównie, jako piękna, zawsze uśmiechnięta, blond pin-up girl, miała również drugą twarz: młodej, zamyślonej kobiety, wiecznie dążącej do perfekcji, uzdolnioną, oczytaną, interesującą się sztuką, literaturą i piszącą wiersze. Jednak to właśnie ten pierwszy wizerunek był najczęściej wykorzystywany na różne sposoby.
Dzięki „Fragmentom”, które ukazały się właśnie nakładem Wydawnictwa Literackiego, możemy poznać drugie oblicze Marilyn, jakiego jeszcze nie znaliśmy ani nie widzieliśmy na ekranie czy fotografiach. Wkraczamy w zupełnie odmienny świat Gwiazdy, który jest niezwykle szczery, przejmujący i mądry.
Wszystkie osobiste rzeczy Marilyn Monroe trafiły po jej śmierci, w 1962 roku, do Lee Strasberga, by następnie, w 1982 roku, spadek po nim został przejęty przez wdowę Annę Strasberg. To właśnie dzięki Annie, która pewnego dnia znalazła pudełko z papierami po Marilyn, oraz dzięki jej synom, trafiła w nasze ręce ta książka z nieznanymi tekstami Gwiazdy.


Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii arthur miller, fragmenty, książki dla dorosłych, lee strasberg, listy, marilyn monroe, wiersze, wydawnictwo literackie | Dodaj komentarz

„Tak wyszło” Amelie Nothomb

“Wolności nie może obarczyć podejrzliwość. Człowiek, który postanowił być wolny, nie może mieć myśli małostkowych, drobiazgowych, wyrachowanych. Dlaczego ktoś powiedział to, a nie tamto itp. Chciałem żyć z rozmachem, rozkoszować się istnieniem. A nic tak nie pozwala poznać upojenia swobodą jak podszycie się pod obcego człowieka”.
Każdy z nas zapewne nie raz marzył, by stać się kimś innym. Czy gdyby zdarzyła się wam okazja, by wejść w skórę obcego człowieka i żyć jego życiem, tym bardziej, gdyby łączyło was ogromne podobieństwo i ta osoba byłaby martwa, czy skorzystalibyście z okazji?
Taka właśnie sytuacja przytrafia się głównemu bohaterowi ostatniej wydanej w Polsce powieści Amelie Nothomb pt. „Tak wyszło”. Pewnego dnia Baptiste Bordare otwiera drzwi człowiekowi, który prosi o możliwość skorzystania z telefonu, tłumacząc się awarią samochodu i najbliższej budki telefonicznej. I wszystko byłoby zupełnie normalne, gdyby nie fakt, że po wykręceniu nieznanego numeru nieznajomy pada trupem. Najzabawniejsze jest to, że dzień wcześniej, będąc na przyjęciu, Baptiste brał udział w wyjątkowo ciekawej rozmowie, dotyczącej sposobu zachowania się w sytuacji, gdy gość w twoim domu niespodziewanie umiera („… niech pan w żadnym wypadku nie zawiadamia policji. Niech pan wezwie taksówkę i każe się zawieźć do szpitala ze znajomym, który zaniemógł. Po przyjeździe na ostry dyżur zostanie stwierdzony zgon, a pan będzie mógł utrzymywać, mając na to świadka, że osobnik ów zmarł w drodze. Dzięki czemu dadzą panu spokój”). Niesamowity i interesujący zbieg okoliczności…


Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii amelie nothomb, książki dla dorosłych, tak wyszło, wydawnictwo muza | Dodaj komentarz

„Państwo Maytree” Annie Dillard

“Poczucia, że żyjemy, nic nie przywraca nam dobitnie jak narodziny nieoczekiwanego, znalezienie człowieka, w którym zakochujemy się po uszy, choć wcześniej nawet nie podejrzewaliśmy, że można kogoś tak kochać”. (R. Harper)
Po przeczytaniu niezwykłej książki „Pielgrzym nad Tinker Creek” ( recenzja ) nie sposób nie sięgnąć po najnowszą powieść Annie Dillard pt. „Państwo Maytree”. To przejmująca opowieść o pewnym małżeństwie: Tobym – majsterkowiczu i poecie, autorze kilku poematów i tomików wierszy oraz Lou – niezwykle pięknej, łagodnej i spokojnej malarce. Dzięki powieści przenosimy się do małego miasteczka Provincetown w Nowej Anglii, zaraz po zakończeniu II wojny światowej. Z początku wydaje się nam, że to historia pewnej wielkiej miłości. Jednak wszystko jest o wiele bardziej skomplikowane. Autorka przepięknie, zmysłowo i dogłębnie opisuje związek tych dwojga ludzi, dla których czas się zatrzymuje i świat dookoła przestaje istnieć, gdy ze sobą przebywają. Po ślubie chcieli zwiedzać świat i odkrywać nieznane zakątki, jednak żadne z nich nie zdobyło się na to, by poświęcić karierę zawodową na rzecz przyjemności i wolnego czasu. Wielka namiętność zderza się z szarą rzeczywistością i codzienną rutyną. Jak to w życiu, tak w powieści, zdarzają się sytuacje, które potrafią wszystko odmienić.
Dillard bezustannie zaskakuje czytelnika. Nie mogłam się oderwać od książki czekając na rozwój coraz bardziej komplikujących się wydarzeń. Nic nie jest do końca takie, jakie może się z początku wydawać, jednak pisarka tak doskonale skonstruowała powieść, że nie sposób się pogubić i wszystko staje się jasne strona po stronie. Dojrzale i mądrze pisze o uczuciach, stawia wiele pytań, na które część odpowiedzi znajdziemy w książce, ale na wiele będziemy musieli odpowiedzieć sobie sami. To przepiękna opowieść o uczuciach, o godzeniu i radzeniu sobie z pewnymi sytuacjami, które każdego z nas spotykają i zaskakują. Gorąco polecam!

Autor: Annie Dillard
Tytuł: „Państwo Maytree”
Wydawnictwo: Literackie, wrzesień 2010


Zaszufladkowano do kategorii annie dillard, książki dla dorosłych, państwo maytree, wydawnictwo literackie | Dodaj komentarz

„Pielgrzym nad Tinker Creek” Annie Dillard

„Teraźniejszość to niewidoczny elektron; jego błyskawicowy szlak, rysujący się słabo na czarnym ekranie, miga, przemija i znika”.
Staram się nigdy nie sugerować streszczeniem książki na okładce, jednak opis powieści Annie Dillard pt. „Pielgrzym nad Tinker Creek” przyciągnął moją uwagę i nie pozostawił mnie obojętnym wobec tej książki. To był strzał w dziesiątkę, już od pierwszych stron powieść dowiodła swej świetności i świeżości.
Książka ta powstała podczas rocznego pobytu autorki w niezwykłym zakątku Appalachów, zwanym Tinker Creek. Pisarka zachwyca się okolicą: przyrodą tętniącą własnym życiem, nad którą nikt nie jest w stanie zapanować, nieokiełznanymi żywiołami, których nikt nie zatrzyma, niezliczoną ilością różnorodnych i rzadkich gatunków zwierząt i roślin oraz pięknymi miejscami, które z każdą porą roku przybierają inne oblicze i można poznawać je na nowo. Dillard jest pod wrażeniem potęgi i nieobliczalności przyrody. Sama podkreśla, że nie jest żadną uczoną, po prostu zwiedza najbliższe strony. Chciała sprawdzić, co jest za górami, wyszła w świat. Prowadzi w książce zapiski, o których mówi, że sam Thoreau (amerykański pisarz, poeta, filozof) nazwałby „meteorologicznym dziennikiem umysłu”. Snuje w swej opowieści rozmaite opowiadania, wplata w nią wiele anegdot, legend i wspomnień z czasów dzieciństwa i młodości.


Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii annie dillard, Appalachy, książki dla dorosłych, nagroda Pulitzera, pielgrzym nad tinker creek, wydawnictwo literackie | Dodaj komentarz