Człowiek to jednak ma czasem szczęście. Jaka wielka była moja radość, gdy pewnego pięknego dnia udało mi się kupić pierwsze wydanie „Krabata” za jedyną złotówkę. Źródła Wam nie zdradzę, ale przyznam, że zdziwił mnie fakt tak łatwego zdobycia tej książki i brak innych zainteresowanych. Może wielbiciele „Krabata” wolą po prostu nowe wydanie z pięknymi ilustracjami Katarzyny Bajerowicz, co całkowicie rozumiem, gdyż sama je posiadam. No to teraz mam już dwa „Krabaty” J
Otfried Preussler, niemiecki autor książek dla dzieci i młodzieży, posiada niezwykły dar, dzięki któremu jego magiczne i niezwykłe utwory potrafią przenieść każdego czytelnika, bez względu na wiek, w zaczarowane, tajemnicze i mroczne krainy, pełne magii, zaklęć, czarnoksiężników i złych mocy. Autor napisał ponad trzydzieści książek, które przetłumaczono prawie na całym świecie. Na polskim rynku wznowione zostały ostatnio cztery tytuły: „Malutka czarownica”, „Mały duszek”, „Rozbójnik Hotzenplotz” oraz najczęściej nagradzana pozycja w dorobku pisarza, „Krabat”, która doczekała się również ekranizacji w 2008 roku.
Akcja powieści „Krabat” rozgrywa się pod koniec XVII wieku w Łużycach. Główny bohater, 14-letni Krabat, zostaje osierocony i pozbawiony środków do życia po tym, jak Europa została zaatakowana przez śmiertelną epidemię. Młody, wyczerpany i pozbawiony jakichkolwiek perspektyw chłopak trafia na starego, tajemniczego właściciela młyna, który w zamian za ciężką pracę oferuje mu schronienie, wyżywienie i opiekę. Krabat szybko przyjmuje jego propozycję i trafia do młyna na Koźlim Brodzie, który uważany jest przez miejscową ludność za miejsce mroczne i przeklęte. Tam poznaje grupę chłopców, którzy podobnie jak on, zostali osieroceni i przygarnięci przez zagadkowego młynarza. Szybko okazuje się, że jednooki strzec jest wielkim Mistrzem, który wprowadza swoich wychowanków w tajniki czarnej magii. Krabat szybko dołącza do tajnego bractwa i zdobywa kolejne magiczne umiejętności. Z początku jego moce są raczej nieszkodliwe, może na przykład zamieniać się w kruka. Czarnoksiężnik wciąż wystawia swoich uczniów na ciężką próbę i Krabat szybko się przekonuje, że za zdobycie tajemnych mocy trzeba będzie zapłacić wysoką cenę.
Kiedy najlepszy przyjaciel Krabata, starszy uczeń Tonda, ginie w tajemniczych okolicznościach, chłopak zdaje sobie sprawę, że Mistrz działa w tajnym porozumieniu – musi co roku poświęcić jednego czeladnika albo sam zginie. Aby pomścić śmierć przyjaciół, Krabat potajemnie zgłębia tajniki czarnej magii, aby zwiększyć swoje siły i stanąć do walki z Mistrzem. W walce tej chłopak nie jest osamotniony. Pomaga mu poznana w pobliskiej wiosce dziewczyna, której imię nigdy nie może zostać wymienione w towarzystwie młynarza…
Jest to niezwykle wciągająca i ekscytująca historia, która porusza odwieczny problem walki dobra ze złem. Historia zdobywania kolejnych magicznych umiejętności i zgłębiania tajników czarnej magii jest niezwykle fascynująca. Widzimy również bardzo ciekawą przemianę bohatera, który szybko dojrzewa i z chłopca staje się mężczyzną, który pada ofiarą konfliktu pomiędzy miłością a ambicją i dążeniem do władzy. Dzięki niezwykłym opisom i przepięknym ilustracjom Katarzyny Bajerowicz, wraz z bohaterami przenosimy się do mrocznego, skrywającego wiele tajemnic młyna. “Krabat” to opowieść magiczna, którą polecam nie tylko młodzieży, ale również każdemu dojrzałemu czytelnikowi, który lubi czasem uwolnić się od monotonii i szarej rzeczywistości.
„Krabat” – Nasza Księgarnia 1976
Zilustrował i opracował graficznie Antoni Boratyński
„Krabat” – Wydawnictwo BONA 2011
Ilustracje: Katarzyna Bajerowicz
Krakowska niezależna oficyna wydawnicza BONA oraz warszawskie wydawnictwo Dwie Siostry mają w swojej ofercie książki Otfrieda Preusslera, po które śmiało mogą sięgnąć najmłodsi czytelnicy oraz ich rodzice. Jeśli chodzi o ilość wydawanych tytułów tego autora, to BONA zdecydowanie wysuwa się na prowadzenie. Znajdziemy w jej ofercie nie tylko „Krabata”, ale również przepiękną opowieść „Mały Duszek”, która poruszy wyobraźnię wszystkich dzieci, a przesympatyczny tytułowy bohater szybko stanie się ich najlepszym przyjacielem.
„Mały Duszek” – Wydawnictwo BONA 2011
Ilustracje: Franz Josef Tripp
„Rozbójnik Hotzenplotz” to z kolei pełna humoru, łotrzykowska historia o pewnym zbóju, który napada na babcię i kradnie jej ulubiony młynek do kawy. Do akcji wkracza wnuczek Kacper i jego przyjaciel Józio, którzy zostaną wplątani w masę magicznych oraz zaskakujących przygód i na własnej skórze się przekonają, że prawdziwego rozbójnika nie jest tak łatwo oszukać i złapać.
„Rozbójnik Hotzenplotz” – Wydawnictwo BONA 2012
Ilustracje: Franz Josef Tripp
„Die kleine hexe”, bo taki jest oryginalny tytuł „Malutkiej czarownicy”, to przepiękna opowieść z bardzo ważnym przesłaniem. Śledząc z zapartym tchem przygody głównej bohaterki, która ma tylko 127 lat, a jak na czarownicę, to naprawdę niewiele, wszyscy mali czytelnicy szybko się przekonają, że prawdziwa wielkość nie ma nic wspólnego z wiekiem ani wzrostem.
„Malutka czarownica” – Wydawnictwo Dwie Siostry 2009
Ilustracje: Danuta Konwicka
Będąc dzieckiem niestety nie miałam szczęścia poznać opowieści Otfrieda Preusslera i dlatego z całego serca polecam je teraz wszystkim małym czytelnikom i ich rodzicom. Książki tego autora, mimo że odkryte przeze mnie dużo później, przeniosły mnie w czasy dzieciństwa i beztroski. Widząc współczesne wydania bajek, wybór, jakiego dokonują ambitne niezależne wydawnictwa oraz przepiękne ilustracje pozostaje mi tylko pozazdrościć dzieciom i tym bardziej zachęcić je do lektury. A katalog wydawnictwa Dwie Siostry i BONA na bieżąco śledzę i sobie oraz Wam wszystkim życzę więcej takich wydawców i oczywiście cudownych bajek! J
Polecamy:
Lieber „teufel” 😉
Ode mnie osobisty „dzięk” za ten artykuł na temat dość dla mnie, od dekad, ważnej książki. Znam tekst od dawien-dawna, także w oryginale (polskie tłumaczenie uważam za równoważne przepysznemu oryginałowi) z pierwszego polskiego, wtedy jeszcze PRL-owskiego, wydania. Jest mi bliski.
Jednego mi w Twoim tekście brakuje: „Krabat” jest historią pradawną, legendą łużycką (co oczywiście „stoi” w podtytule, także polskim). Preußler „jedynie” podchwycił tę starą baśń ™, przetwarzając ją jednak nieporównywalnie mistrzowsko na poetycko-horrorowy „Bildungsroman” czy też „Initiationsgeschichte”. Sama legenda jest w Niemczech znana i literacko niejednokrotnie przechwycona — przy czym Preußler stworzył dzieło wyjątkowej urody i mocy. Tego łużyckiego źródła opowieści brakowało mi w Twoim, skądinąd przezacnym, artykule.
Serdecznie pozdrawiam i „oznaczam Cię znakiem pobratymstwa tajnego”.