Jonathan Carroll cieszy się niesłabnącą od lat popularnością w naszym kraju. W tym tygodniu można było go spotkać w Poznaniu, Warszawie, a obecnie na Targach Książki w Krakowie. Początkowo poznańskie spotkanie miało się odbyć w księgarni Bookowski, jednak liczba uczestników przerosła najśmielsze oczekiwania organizatorów, którzy postanowili wprowadzić bezpłatne wejściówki i przenieść imprezę do Sali Wielkiej w Zamku, będącej w stanie pomieścić prawie 500 osób. To był bardzo dobry ruch, gdyż sala wypełniła się po brzegi jeszcze przed godziną 18.
Tym razem Jonathan Carroll przyjechał do Polski, by promować swój wielki powrót powieściowy – wydaną po sześciu latach książkę “Kąpiąc lwa”. Pisarz został dosłownie rzucony na pożarcie czytelnikom, którzy zasypywali go pytaniami od początku do końca spotkania. Osoby znające język angielski reagowały na odpowiedzi Carrolla brawami i śmiechem jeszcze w trakcie jego wypowiedzi. Niestety gorzej miały osoby, które musiały zadowolić się kiepskim tłumaczeniem, które momentami wymykało się spod kontroli (tłumacz pomijał wiele ciekawych rzeczy, tworzył własne zdania, publiczność kilka razy musiała mu podpowiadać). Wielka szkoda. Jonathan Carroll jest błyskotliwy, czarujący i zabawny. Potrafi tworzyć niesamowite historie nawet podczas spotkań autorskich. Kolejka po autografy nie miała końca…
Może ktoś znajdzie siebie na zdjęciu? 🙂