Liliana Bardijewska – Dom ośmiu tajemnic

Każdy dom skrywa jakąś tajemnicę. To miejsce, które nosi ślady bogatej przeszłości, ewokuje wspomnienia i przywołuje wizję dawnych mieszkańców. Pojawienie się nowych lokatorów to dla domu niepewność, ciekawość i wyzwanie. Tym bardziej, jeśli jest się bardzo starą, zniszczoną kamienicą, do której pewnego dnia wprowadzają się “Nowi”, czyli pan, pani, pies i czwartoklasista – całkiem już dorosły uczeń, któremu nie brakuje wyobraźni i pomysłów. Na samą myśl o tym, do czego zdolny jest jedenastolatek szyby jęczą, a ściany bledną ze strachu. Jednak zamiast kamieni i procy ulubionym przedmiotem Marcina jest lornetka. Na wieść o tym całą ulicę ogarnia wielka ulga. Nic w tym dziwnego, przecież każdy uwielbia być podziwiany, no może niekoniecznie obwąchiwany przez psa, który spuszczony ze smyczy szczegółowo bada nowy teren. Szczęśliwą liczbą okazuje się dla czwórki przybyszów ósemka – pod tym numerem znajduje się ich nowy dom.
Ulica z początku jest złośliwa dla nowych lokatorów, robi psikusy i zadziwia ich na każdym kroku. Szybko chce pozbyć się intruzów, jest niepocieszona i zastawia na nich pułapki. Walczy do upadłego, by zniechęcić rodzinę do zamieszkania w nowym miejscu. Na szczęście sytuację ratuje sąsiadka – babcia Anzelma i jej rudy kocur, który potrafi przegonić każdego wścibskiego psa. Mieszkanie Nowych znajduje się pod jedynką, na samej górze kamienicy, co wywołuje ogromną radość chłopca i zadowolenie docenionego budynku, który postanawia dać szansę nowym lokatorom i spogląda na nich bardziej życzliwym okiem. Może Nowi wcale nie okażą się takimi złymi domownikami? I tak Dom Numer 8 staje się nowym Domem Marcina. Chłopiec prowadzi dziennik, w którym opisuje wszystko, co się dookoła niego dzieje, wszystkie obawy i nadzieje. Marcin nie tylko zaczyna nowe życie w nowej kamienicy, ale również idzie do nowej szkoły.
Jeśli budynek może stać się bohaterem książki, to Dom Numer 8 jest moim ulubionym. To niesamowite miejsce, które żyje własnym życiem. Kiedy pada deszcz i krople zalewają podłogi, ten prycha ze złości i przechodzą go dreszcze. Ale kto się cieszy, kiedy kapie mu za komin? Gdy zdarza się zabawna okoliczność, ten cały trzęsie się ze śmiechu. W końcu jak można się powstrzymać, kiedy lokatorów spotyka jakaś śmieszna niespodzianka? Gdy podziwia się jego pokoje, zalewa się rumieńcem i czuje się doceniony. Potrafi też skrywać w sobie wiele tajemnic, które z czasem postanawia wyjawić Marcinowi.

Wraz z bohaterem odkryjemy Wielką Tajemnicę Strychu i poznamy jego sympatycznego lokatora o wdzięcznym imieniu Dusigroszek. Przekonamy się, że każdy dom ma swojego skrzata i będziemy uczestniczyć w niecodziennej lekcji ekologii. Odczujemy, że czasem cały świat wstaje lewą nogą, a powiedzenie “złośliwość przedmiotów martwych” nabierze nowego znaczenia. Poznamy wielką tajemnicę czasu i wraz z Marcinem przeniesiemy się do cukierni należącej do dziadka babci Anzelmy, która wiele lat wcześniej mieściła się tam, gdzie teraz jest stara rupieciarnia. Zapach ciepłych, migdałowych babeczek i gorącej czekolady przyciągnie każdego, nawet w inną epokę i miejsce. Czas lubi robić nam psikusy. Czasem pędzi jak oszalały, czasem staje w miejscu jak uparty, a w Domu Numer 8 potrafi nawet zawrócić. 
Nagrodzona Medalem IBBY Liliana Bardijewska stworzyła powieść pełną niezwykłych bohaterów i zaskakujących przygód – idealną lekturę dla rówieśników Marcina. “Dom ośmiu tajemnic” powraca w nowym wydaniu z ilustracjami Anny Pol.
Wydawnictwo: Marginesy (2013)

http://marginesy.com.pl

Komentarze

komentarzy

Ten wpis został opublikowany w kategorii Dom ośmiu tajemnic, ibby, książki dla dzieci, Liliana Bardijewska, Marginesy, polska sekcja ibby, Wydawnictwo Marginesy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*