Podobnie jak bohaterka najnowszej książki Joanny Wachowiak, miałam jedną babcię miastową i drugą, mieszkającą na wsi. Jadąc w dalekie strony, do małego domu w polu nigdy nie czułam podniecenia, raczej przygnębienie na myśl, że czeka na mnie straszna nuda i stado gęsi, które nie dadzą mi spokoju, jak tylko wyjdę na podwórko. Nie lubiłam ich, podobnie jak niekończącej się ścieżki prowadzącej z dworca do domu babci. Po latach żałuję, że nie byłam tam częściej. Że nie dostrzegałam uroków wsi i spokoju, jaki roztaczał się dookoła. Zamiast uruchomić swoją wyobraźnię i szukać tajemnic, jakie z pewnością skrywał stary dom, bez celu snułam się z kąta w kąt. Natalia, bohaterka powieści “Kot Kameleon” również nie jest zadowolona z wyjazdu za miasto i z perspektywy spędzenia kilku dni z dala od koleżanek i rodziców. Rozpacz dziewczynki sięga zenitu, gdy okazuje się, że tata pomylił walizki i zabrał należącą do Natalii torbę z jej niezbędnikiem: zabawkami, grami, książkami i ulubionym pluszakiem.
Nastawienie Natalii zmieniło się wraz ze śmiercią dziadka. Nie lubi już tak bardzo domu na wsi, od kiedy brakuje w nim jego śmiechu i szalonych pomysłów. Odejście ukochanej osoby wpłynęło również na postawę innych członków rodziny. Mama dziewczynki zapakowała w pudła wszystkie pamiątki z dzieciństwa i zaniosła na strych, co może świadczyć o tym, że nie jest częstym gościem w rodzinnych stronach. Z kolei babcia spędza większość czasu w towarzystwie tajemniczego kota Blekota, który dzięki wielkiemu sercu dziadka został uwolniony z rąk znęcających się nad nim dzieci. Nieufne i mało przyjacielskie zwierzę zaczyna intrygować dziewczynkę i w końcu staje się jej nieodłącznym towarzyszem w zaczarowanym świecie znajdującym się na strychu.
Wśród starych pamiątek babcia znajduje kolorowe szkiełko od witrażowej lampy, która zbiła się wiele lat wcześniej. Mama Natalii nazywała ją “magiczną lampką” i dziewczynka szybko przekonuje się, co miała na myśli. Świat obserwowany przez szkiełka staje się słodki i kolorowy. I choć widzi go tylko Natalia, domyślamy się, że witraż nie został znaleziony przez babcię przypadkowo, a wejście na strych, by przymierzyć stare kapelusze było tylko pretekstem. Opis zaczarowanego świata został pięknie uzupełniony dzięki licznym ilustracjom Emilii Dziubak, które nadają powieści unikatowy charakter. Posługując się wyobraźnią Natalia potrafi stworzyć niesamowity świat, o istnieniu którego często zapominamy będąc dorosłym.
To właśnie wyobraźnia jest dla dzieci najlepszym sposobem na walkę z przeciwnościami i problemami, dlatego tak ważne jest, by ją nieustannie pielęgnować i rozwijać. Wyobraźnia to energia i spontaniczność, a dzieci które często ją uruchamiają są szczęśliwsze, bardziej czujne i spostrzegawcze. Powieść “Kot kameleon” porusza kilka ważnych zagadnień wywołujących emocje: począwszy od radzenia sobie z utratą bliskiej osoby, po wrażliwość na kwestię znęcania się nad zwierzętami. Przede wszystkim jest to jednak opowieść o sile wyobraźni, która nie ma żadnych granic.
Wydawnictwo: Bis (2014)