Moda na kolorowanki “nie tylko dla dzieci” wciąż się w Polsce rozprzestrzenia, a wielu dorosłych sięga po nie chcąc się odstresować i wyłączyć z ruchliwego życia. Efektowna grafika dostępna w różnych formach oraz element tajemniczości zachęca do zabawy, poprawia procesy myślowe, koncentrację i działa uspokajająco. Wydawnictwo Egmont zasiliło swoją ofertę o kolorowankę wyjątkową – prawdziwą klasykę, opublikowaną po raz pierwszy w 1913 roku – “Co? Jak? Narysować” mistrza Edwina George’a Lutza, który swoją pracą zainspirował samego Walta Disneya. Jego książkowy debiut to pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy szukają podręcznika do nauki rysowania i malowania, dzięki któremu stworzymy własne kolorowanki od podstaw. Od pustej strony, po osobiste arcydzieła. Wystarczy mieć pod ręką ołówek i kilka kredek, by uwolnić swoją wewnętrzną kreatywność.
Ten fascynujący reprint ponad 100-letniej książki jest pierwszym krokiem do tworzenia własnych rysunków, bo metoda rysowania skomplikowanych ilustracji stworzona przez Lutza, została podzielona na kilka uproszczonych etapów i oferuje szeroki zakres tematów, od zwierząt i ludzi, do budynków, krajobrazów, roślin i zabawek. To przyspieszony kurs, przedstawiający precyzyjne i czytelne instrukcje, dzięki któremu każdy może nauczyć się podstaw rysunku w krótkim czasie. Wystarczy krok po kroku, zgodnie ze wskazówkami autora odtwarzać wybraną ilustrację. W wielu przypadkach dla jeszcze większego ułatwienia nawet kolejność stawiania kresek została ponumerowana. Ponadto na początku książki znajdziemy kilka przydatnych wskazówek od samego autora: “Linie przerywane są liniami pomocniczymi, które ułatwiają dobór odpowiednich proporcji, pomagają obrysować ogólny kształt obiektu czy w odpowiednim miejscu zaznaczyć jego detale. Podczas rysowania tych linii nie należy zbyt mocno przyciskać przyborów piśmienniczych do papieru, dzięki temu zbędne linie będzie można łatwo wygumkować. Do rysowania idealnych kółek przydatny będzie cyrkiel lub przedmiot, od którego można je odrysować.”
Na pierwszy rzut oka, szkice zamieszczone w książce wydają się nieco skomplikowane, ale stosując metodę Edwina George’a Lutza, nawet mi – osobie, która nigdy nie posiadała większego talentu do rysowania, udało się stworzyć kilka ciekawych obrazków. I nawet jeśli nie wyglądały tak ładnie, jak te zamieszczone w książce, to z każdą kolejną próbą było coraz lepiej. Do pracy, poza podstawowymi narzędziami, przyda się swobodna przestrzeń (biurko, stół) i trochę wolnego czasu. A kiedy zaczynają powstawać fajne rysunki zamiast bohomazów, czuje się dużą radość i wewnętrzną satysfakcję z realizacji zadania.
Dla osób, które swoją przygodę z rysunkiem chciałyby zacząć od czegoś mniejszego niż prawie 200-stronicowa książka w twardej oprawie, wydawnictwo stworzyło podręczny “Szkicownik” w formie bloku z 32 ilustracjami i taką samą ilością czystych stron do ćwiczeń. Cienki i lekki zeszyt można zabrać ze sobą wszędzie i w wolnej chwili ćwiczyć kreskę, by potem wszystko pokolorować. “Co? Jak? Narysować” polecam dzieciom w wieku szkolnym i dorosłym.
Wydawnictwo: Egmont Polska (2016)
Seria wydawnicza: Sztukoterapia
Ilustrator: E.G. Lutz